Uran to metal ciężki, który jest niemalże wszędzie. Zajmuje 51. miejsce pod względem występowania pierwiastków na Ziemi. Przez niektórych uważany jest za jedną z najbezpieczniejszych i najbardziej stabilnych form energii, która powstaje w wyniku rozszczepienia atomów izotopów tego pierwiastka. W procesie tym istnieją jednak pewne zagrożenia, których prawdopodobieństwo wystąpienia jest niewielkie, ale jeśli już do nich dojdzie, mają one duży wpływ na społeczeństwo.
Przy okazji ilość emisji CO2 emitowana podczas procesu wytwarzania energii jest bardzo mała, dzięki czemu uran jest rozpatrywany jako odnawialne źródło energii (energia jądrowa).
W czasach, kiedy cały świat skupia się na ochronie środowiska i pozyskiwaniu energii odnawialnych, uran ma teraz coś do powiedzenia w środowisku inwestorów.
Z historycznego punktu widzenia, uran nie jest dobrze postrzegany przez ludzi, co wydaje się rzeczą oczywistą. Katastrofy w Czarnobylu w 1986 r., czy w Fukushimie w 2011 r. spowodowały duże zagrożenie ekologiczne poprzez różnorakie skażenia. Należy jednak pamiętać, że nasza wiedza na temat obróbki uranu i jego zastosowania stale rośnie. Z tego powodu w ostatnich latach jego cena regularnie wzrasta (na moment pisania tego artykułu), a owy ruch spowodowany jest pogłębiającą się świadomością wielu państw, które powoli rezygnują z pozyskiwania energii z węgla czy ropy naftowej na rzecz bardziej ekologicznego uranu.
Wykres uranu na przestrzeni 17 lat.
Jak sami dobrze wiemy, aby móc ocenić, czy warto inwestować w dany sektor, warto sprawdzić, jak wygląda sytuacja na ETF’ach. Dobrym wyznacznikiem jest ETF Global X Uranium (URA:arcx) notowany na giełdzie w Ameryce bądź Horizon Global Uranium Index (HURA:xtse) notowany na giełdzie w Kanadzie.
Od niemalże początku 2020 URA odnotowywuje wzrost, który był na najniższych wartościach w całej swojej historii. Każda próba zejścia w dół została zanegowana, co tylko potwierdza, że sektor znajduje się już w trendzie wzrostowym. Sytuacja ma się podobnie na HURA, który jest stosunkowo nowym ETF’em, jednakże wartym uwagi
z racji giełdy, na której jest notowany, bo Kanada to drugi kraj pod względem wydobycia Uranu, zaraz po Kazachstanie.
W chwili obecnej uran zaczyna pojawiać się w świadomości inwestorów jako aktywo warte rozważenia. Z technicznego punktu widzenia wydaje się, że osiągnął swój dołek, co może sugerować długoterminowe wzrosty, a akumulacja (uśrednianie cen) może przynieść wyższą stopę zwrotu w długim terminie. Należy jednak pamiętać, że wystarczy jeden wypadek podobny do tego w Czarnobylu czy Fukushimie, aby inwestorzy odłożyli na bok swoje inwestycje w uran.
Ale czy to jest pewne? Nic nie jest pewne! Dlatego na to pyanie, każdy musi sobie odpowiedzieć sam.
INWESTUJ NA PLATFORMIE DIF BROKER