„Sprzedawaj w maju i zapomnij o giełdzie” – To dobrze znane w świecie finansów przysłowie, które sugeruje, aby inwestorzy pozbywali się swoich akcji na początku maja i powracali ponownie na giełdę dopiero w listopadzie. Jest to związane z sezonowością giełdy, czyli statystycznie słabszymi wynikami akcji w okresie „letnich miesięcy”.

Jak zawsze, jest haczyk. „Najgorsze sześć miesięcy w roku” w ostatnich 10 latach wypadało zgoła odmiennie. „Sprzedaj w maju i odejdź z giełdy” dawało okazje do zakupu, a sprzedaż aktywów oznaczała utratę możliwości uzyskania pozytywnych wyników.

Poniższa tabela pokazuje, że owe „najgorsze sześć miesięcy w roku” były ostatnio dość mocne pod względem rezultatów. W rzeczywistości, akcje z indeksu S&P500 w ciągu  sześciu „letnich miesięcy”,  zyskały osiem razy na przestrzeni  ostatnich 10 lat.

Inwestorzy powinni również mieć na uwadze obecną sytuację rynkową, w której S&P przeżywa najgorszy początek roku od II wojny światowej, a akcje głównych firm technologicznych tracą na wartości.

Source; www.zerohedge.com

Kwiecień był szczególnie brutalny, ponieważ indeks S&P 500 stracił na wartości aż 9,60%, co było najsłabszym miesiącem od pandemii COVID-19 w marcu 2020 r. (-12%).

Na uwagę zasługuje również fakt, że akcje nie były tak złymi aktywami ryzyka w zeszłym miesiącu. Nagroda „najsłabszych wyników” trafia do króla kryptowalut, czyli Bitcoina, który stracił na wartości – 17,8%.

Jednak wielu inwestorów zaczyna sugerować, że maj może być okazją do zakupów, „Sprzedawaj w maju i zapomnij o giełdzie” przyniesie odwrotny skutek od oczekiwanego (najgorszy początek roku od 1939). Patrząc historycznie, pozostałe cztery z „5 najgorszych początków roku” odnotowały wzrosty między 12-27% przez pozostałą część roku.

Source: The Market Ear

Rynki zawsze mają lekcję do przekazania, lecz nie ma pewności, jak będzie tym razem.

Przede wszystkim jako inwestor trzeba zawsze oceniać, jakie czynniki będą miały wpływ na giełdę oraz wziąć pod uwagę Twoje indywidualne cele inwestycyjne.